W maju 2012 r. w naszej szkole pani Jolanta Jurak przygotowała konkurs o tematyce unijnej. Konkurs patronatem objęła prof. Lena Kolarska – Bobińska i ufundowała główną nagrodę – wyjazd do Brukseli i zwiedzanie Parlamentu Europejskiego.
    Do konkursu przystąpiło wielu uczniów z klasy 1 LO i 3 LO. Główną nagrodę wygrała Agnieszka Ryba (obecnie uczennica klasy 2 LO). I oto jej wspomnienia z wyjazdu do Brukseli:
    W dniach 8-10 października 2012r. uczestniczyłam w trzydniowej wycieczce do Brukseli. Pierwszy dzień upłynął na kilkugodzinnej podróży autokarem (z Lublina do Warszawy), potem na lotnisku, w oczekiwaniu przed pierwszym w moim życiu lotem. Te trudy podróży zrekompensował jednak fakt, iż mogłam w tym czasie poznać pozostałych uczestników wyjazdu. Do Brukseli dolecieliśmy o godz. 20, a następnie przejechaliśmy autokarem do hotelu.
    Następnego dnia udaliśmy się do Parlamentu Europejskiego, gdzie na spotkaniu z Panią prof. Leną Kolarską - Bobińską przyjrzeliśmy się pracom komisji parlamentarnych. W Parlamencie znajdowało się wiele interesujących rzeźb, jednak moją uwagę przykuło "Drzewo życia". To bardzo charakterystyczna rzeźba (konstrukcja) wykonana z metalowych elementów, sięgała dwóch pięter. Po obiedzie odwiedziliśmy Parlamentarium. Jest to miejsce, w którym można poznać historię UE oraz pracę Parlamentu Europejskiego. Następnie udaliśmy się na Grand Place. To bardzo charakterystyczne i reprezentacyjne miejsce. Plac otaczają gotyckie, pozłacane budowle, które pozwalają zapomnieć o rzeczywistości. Do kolacji mieliśmy czas wolny. Tych kilka godzin upłynęło bardzo szybko na robieniu zdjęć i zwiedzaniu okolicy.
    Trzeciego dnia udaliśmy się na piesze zwiedzanie Brukseli z przewodnikiem. Zobaczyliśmy m.in. Katedrę św. Michała i św. ..., Notre - Dame de la Chapelle, pomnik Sikającego chłopca (który jest symbolem Brukseli) oraz wiele rzeźb i pomników. Kilka następnych godzin to czas wolny na ostatnie już spacery ulicami Brukseli. Czas wolny upłynął mi na poszukiwaniu pamiątek w pobliskich sklepach i fotografowaniu. To były ostatnie chwile spędzone na Grand Place. O godz. 18 udaliśmy się do hotelu po nasze rzeczy i pojechaliśmy na lotnisko. Lot minął szybko, a widok Brukseli nocą, wszystkich świateł, ulic z góry pozostanie niezapomniany. Potem podróż autokarem do Lublina. Tam zaczęła się moja przygoda i tam się zakończyła.
    Cieszę się, że mogłam uczestniczyć w tej wycieczce. Miałam okazję poznać wielu fantastycznych ludzi i zobaczyć nowy kraj.

(Agnieszka Ryba, J. J.)