„Szkoło, szkoło, gdy Cię wspominam,
tęsknota w serce się wgryza,
oczy mam pełne łez...”
(J.Tuwim)
Tak, tak , niejednemu łza się w oku kręci, gdy wraca pamięcią do lat dziecinnych i młodzieńczych, do lat szkolnych. Kiedy to niejednokrotnie przeklinał „tych, co wymyślili szkołę”, a co za tym idzie, ogrom wiadomości do przyswojenia, klasówki, kartkówki, odpytywanie, niedospane noce... Ale z drugiej strony, ile osób rozczula się na wspomnienie pierwszej szkolnej miłości, przyjaciół od serca, nauczycieli służących radą i pomocą w zastępstwie rodziców. Ważąc na wadze życia wszystkie „za” i „przeciw” szkole, te „dobre” wspomnienia i tak biorą górę. W dorosłym życiu niejednokrotnie wracamy do nich pamięcią, przywołujemy w opowieściach. Z perspektywy upływu lat inaczej patrzymy na lata szkolne.
Dla nauczycieli, taka łezka w oku byłego ucznia, pamięć o wychowawcy, ciągle żywa, to najlepsza zapłata i nagroda.
Niewątpliwie okazją do takich wspomnień jest Dzień Edukacji Narodowej, najważniejsze ze szkolnych świąt. Obchodzone uroczyście, uświetnione akademią, kojarzone z delegacjami uczniowskimi wędrującymi po korytarzach w poszukiwaniu nauczycieli, którym chcieliby podziękować.
Za tegoroczne obchody DEN odpowiedzialny był Samorząd Uczniowski Gimnazjum i Liceum prowadzony przez p. K.Czubę. Montaż słowno-muzyczny w wykonaniu starszych uczniów, wspierany pomocą p. P.Maja, zobrazował życie społeczności szkolnej. Na wesoło, dowcipnie, z humorem- tak też czasem trzeba spojrzeć na szkołę i nauczycieli. Choćby po to, by uniknąć monotonii i zbytniej powagi.
Choć zmieniają się uczniowie, nastają nowi nauczyciele, szkoła nadal pozostaję tą instytucją, która nie tylko uczy, ale i przejmuje trudną sztukę wychowania młodego pokolenia. A jak to zadanie jest odpowiedzialne, najlepiej wiedzą i doświadczają tego sami nauczyciele.
Wspaniałych owoców tej pracy i współpracy oraz satysfakcji z niej, życzymy dziś wszystkim, zarówno uczniom jak i nauczycielom.