14 września 2012r. jako już klasa III LO, wraz z naszym wychowawcą panem Majcherem, zorganizowaliśmy rajd pieszy z metą w miejscowości Bór. Po drodze zwiedzaliśmy nasze malownicze miejscowości i różnego rodzaju obiekty (pomniki, kościoły).
    Trochę zmęczeni drogą, usiedliśmy wokół ogniska (które rozpalili nasi chłopcy), by wspólnie piec kiełbaski, patrzeć na ognisko i rozmawiać. Czas upłynął nam w bardzo miłej atmosferze. Nasz wychowawca, jak widać poniżej, robił nam dużo zdjęć i nawet udało mu się nagrać filmik z ukrycia. Sprawdziłby się w roli paparazzi. ;)
    Po kilku godzinach musieliśmy kończyć. Do szkoły również mieliśmy wracać pieszo, lecz warunki pogodowe na to nie pozwoliły. Grzecznie poczekaliśmy na pana Stasia i Stachowóz, który dziwnym trafem zabrał nas na jeszcze jedną wycieczkę, "wycieczkę regionalną" po dużej części naszej gminy. My, jako pasażerowie szkolnych autobusów, w mniejszym lub większym stopniu znamy te tereny. Ale nasz wychowawca, który nigdy nie był w tych stronach, mógł zwiedzić te tereny i z naszych obserwacji wynikało, że był zachwycony "dodatkową" wycieczką po gminie Józefów nad Wisłą. Humory w Stachowozie dopisywały (co niektórym nawet za bardzo), a długa podróż Stachowozem upłynęła szybko, niczym wyścig na sportowym torze.;) (Agata S.)