Up Wycieczka Kraków - Zakopane Prev Next Slideshow

    26 września wyruszyliśmy na trzydniową wycieczkę do Zakopanego. Zorganizowała ją p. H. Mróz, zaś opiekunami byli p. E. Jagiełło i p. S. Majcher. Autobusem "dowodził" p. A. Kulig. Po drodze zajechaliśmy do Krakowa, gdzie po kilku długich, męczących godzinach jazdy, mogliśmy wreszcie rozprostować nogi. Tu spotkaliśmy się z bardzo miłym przewodnikiem, który pokazał nam Wawel - siedzibę polskich królów, groby zmarłych władców Polskich, przywódców narodu oraz pary prezydenckiej. Na zamku musieliśmy szukać schronienia, gdyż złapał nas deszcz. Na szczęście mieliśmy się gdzie schować. Potem zwiedziliśmy jeszcze krakowski Rynek, Sukiennice i kościół Mariacki.
     Pod wieczór dojechaliśmy do Zakopanego, a dokładnie do pensjonatu "U Rybków" w Poroninie, gdzie mieliśmy zarezerwowane noclegi. Tu mogliśmy korzystać z kuchni, gdzie wieczorami większość piła kawę, by nocą nie zasnąć.
    W piątek priorytetem było zobaczenie Morskiego Oka. Przewodnik, który z nami chodził, był również symaptyczny. Na naszą korzyść ktoś kiedyś w przeszłości pomyślał, by do celu prowadziła asfaltowa droga, co nam znacznie ułatwiło wędrówkę. Niestety ten "ktoś" nie pomyślał, że będziemy chcieli wejść również na Czarny Staw. Dlatego tą trudną i stromą drogę w to niesamowite miejsce wybrali tylko niektórzy. Reszta obeszła Morskie Oko dookoła. Pani Mróz po zejściu z Czarnego Stawu dostała gorący aplauz za odwagę, jaką wykazała się wchodząc w górę.
Zejście w dół minęło nam bardzo szybko. Tego dnia zrobiliśmy ponad 20 kilometrów. Nasi opiekunowie mieli nadzieję, że szybko zaśniemy ze zmęczenia, ale każdy wie, że lubimy robić na złość. Nie spaliśmy przez większą część nocy, robiąc spacery do innych pokoi ;).
    Ostatniego dnia zobaczyliśmy skocznię, a korzystając z okazji, zrobiliśmy sobie zdjęcie z naszymi polskimi skoczkami. Potem wjechaliśmy wyciągiem krzesełkowym na Gubałówkę, by zjechać z niej kolejką na Krupówki. Tu oczywiście zrobiliśmy zakupy. Po wydaniu mnóstwa pieniędzy na pamiątki, pojechaliśmy na obiad. Bardzo polubiliśmy właścicielkę hotelu-panią Zofię, była dla nas bardzo miła. Żal było nam odjeżdżać. W drodze powrotnej śpiewaliśmy piosenki, robiliśmy sobie zdjęcia i ogólnie było wesoło ;).
   Mamy nadzieję, że w podobnym składzie pojedziemy na następną, dłuższą wycieczkę :). (Asia Sieląg)

Zdj.: S. Majcher, K. Węgrzyn, W. Chmiel, R. Kozioł

Strona | 1 | 2 |

P1080638
P1080639
P1080642
P1080645
P1080648
P1080650
P1080651
P1080653
P1080654
P1080655
P1080660
P1080663
P1080668
P1080676
DSC04251
P1080679
P1080681
P1080684
P1080688
P1080689
P1080690
P1080691
P1080692
P1080699
P1080700
P1080704
P1080705
P1080706
P1080707
P1080710
P1080716
P1080719
P1080723
DSC04467
P1080726
DSC04494
DSC04679
P1080729
P1080731
DSC04543
P1080732
P1080736
P1080739
P1080741
P1080742
P1080744
P1080745
P1080747

Całkowita ilość zdjęć: 92 | Powrót do Aktualności | Wygenerowane przez JAlbum & Chameleon | Pomoc