|
Pod takim hasłem przebiegało zorganizowane 12 maja 2006 roku w przedszkolu "Święto Lizaka".
Maluchy miały dużo frajdy malując kolorowy dywan, po którym można było dostać się do Krainy Kolorowych Lizaków. Jak wiadomo, do Wesołej Krainy nie może wejść nikt smutny, więc każdy przedszkolak musiał nauczyć się wierszyka-zaklęcia czyniącego go uśmiechniętym.
Aby zostać członkiem lizakowego bractwa należało wykazać się zręcznością, pomysłowością i talentem wokalnym. Dzieci szukały zaginionych lizaków, polowały na baloniki przyczepione do nóg przeciwników, prezentowały wiedzę w konkursie "Wszystko wiem", malowały na balonikach uśmiechnięte buzie.
Na buziach przedszkolaków uśmiechów nie trzeba było malować. Już na pierwszy rzut oka widać było, że "Święto Lizaka" przypadło im do gustu.
|