Dzień Edukacji Narodowej 2007 r.

    Dzień Edukacji Narodowej anno domini 2007 rozpoczęły życzenia:
"Wykształcenie to dobro, którego nic nie jest w stanie nas pozbawić" W podziękowaniu za trudną pracę i wskazanie właściwej drogi, życzymy dużo wytrwałości, sukcesów zawodowych, jak również uśmiechu każdego dnia. Pragniemy, aby nie zabrakło Wam zapału do kształtowania naszych sumień, abyście uczyli nas pokonywania zła i kierowania się w życiu tylko dobrem. Potrzebne są nam wzorce i Wy, drodzy nauczyciele jesteście takimi wzorcami...
   Dzień ten był szczególnie uroczysty, gdyż żegnaliśmy odchodzące na emeryturę, zasłużone nauczycielki naszej szkoły: Panią Elżbietę Nowak i Panią Bogumiłę Domańską. Były kwiaty, podziękowania i tradycyjne "Sto lat".
    Młodzież z koła teatralnego, prowadzonego w ramach programu "Szkoła równych szans" przedstawiła część artystyczna pt."Dziady anno domini 2007,czyli koszmarny sen znękanego nauczyciela".
Imprezę przygotowali uczniowie pod kierunkiem: p. Małgorzaty Nowak, p. Anny Kapicy, p. Grażyny Szymczyk, p. Katarzyny Czuby i p. Artura Nowaka. Oprawą fotograficzną zajęli się uczniowie z koła fotograficznego prowadzonego również w ramach programu "Szkoła równych szans" pod czujnym okiem p. Sławomira Majchera. (M.N.)
...
    Dzień Edukacji Narodowej, choć zwany popularnie Dniem Nauczyciela, jest właściwie świętem wszystkich pracowników szkoły. Tradycyjnie już jest to dzień zwiększonej wyrozumiałości nauczycieli dla uczniów oraz szczególnej wdzięczności uczniów dla nauczycieli, właśnie za ową wyrozumiałość ( i to nie tylko tego jednego dnia).
Zasiadając na widowni i wsłuchując się w słowa inscenizacji, utwierdzamy się w przekonaniu, że dokonaliśmy jednak właściwego wyboru zostając przedstawicielami tej właśnie profesji. Nie najłatwiejszej, nieczęsto okupionej bezsennymi nocami i nerwami poszarpanymi na strzępy, ale z uporem i miłością wykonywanej. Ten kaganek oświaty niesiony przez nauczycieli często ledwo żarzy się trafiając na zbyt mocne wiatry, często przygasa bez właściwego paliwa, ale zaangażowanie i poświęcenie nauczycieli nie pozwala mu zgasnąć... Zaczęło się chyba robić trochę patetycznie, ale to dlatego, że chciałabym podkreślić olbrzymią rolę pedagogów, nie tylko w nauczaniu dzieci, ale także w ich wychowaniu, bowiem uważam, że coraz częściej obowiązek wpajania dobrych nawyków spada na szkołę i nauczycieli.
Kiedyś mówiło się, że szkoła jest drugim domem. Dopiero, kiedy zostałam nauczycielem, zrozumiałam, ile prawdy tkwi w tym stwierdzeniu. Przecież dzieci więcej czasu spędzają w szkole niż niejednokrotnie z rodzicami.
Szczególną odpowiedzialność biorą na swoje barki wychowawcy, którzy kształtują giętkie jeszcze kręgosłupy moralne swoich wychowanków.
Nie jest to jednak jednostronna korzyść: często dorośli dopiero dzięki dzieciom dostrzegają pewne aspekty życia.
A potem, po wspólnie przeżytych chwilach, trzeba się rozstać i wtedy łza się w oku kręci. Zapominamy to, co złe a pamiętamy same przyjemne rzeczy. I po kilku lub kilkunastu latach dostajemy wierszyk tej treści:
        "Kochanej Pani w dniu Jej święta
         Składa życzenia uczeń, który o Pani pamięta..."
    Jak się potem okazało, był to mój kolega, którego wcale nie uczyłam, ale ucieszyłam się, bo pomyślałam, że na moje ręce przesłał życzenia wszystkim swoim nauczycielom, którzy go kiedykolwiek uczyli, a po prostu nie ma ich numerów telefonów, by im osobiście podziękować. Pamiętajmy więc o tych, którzy poświęcili nam kiedyś część swojego życia... (E.K.)


Całkowita ilość zdjęć: 24 | Powrót do Aktualności | Wygenerowane przez JAlbum 7.3 & Chameleon | Pomoc