Dnia 30 kwietnia 2008 r. klasy III A i III B gimnazjum, wraz z opiekunami: Panią Grażyną Szymczyk, Panią Justyną Nieradko i Panem Sławomirem Majcherem wyruszyły o godzinie 8.15 spod szkoły do Warszawy. Kierowcą autokaru był Pan Andrzej Kulig.
    Podczas przejazdu mijaliśmy krainy geograficzne, będące częściami naszej Wyżyny Lubelskiej: Wzniesienia Urzędowskie, Kotlinę Chodelską i Płaskowyż Nałęczowski. Aż w końcu wjechaliśmy na równinną Nizinę Mazowiecką. Pan Majcher opowiadał ciekawostki związane z mijanym krainami. Każdy z uwagą (no, może nie każdy...) słuchał słów nauczyciela, który jeszcze w międzyczasie robił wiele zdjęć.
    O godzinie 11.30 byliśmy na miejscu, czyli w Warszawie. Pierwszą atrakcją jaką zobaczyliśmy były zabytkowe Łazienki. Pani przewodnik oprowadzała nas po parku, opowiadając nam historię tego kompleksu pałacowo-parkowego. Dowiedzieliśmy się, że powierzchnia całkowita tego miejsca ma aż 75 ha i pracuje tam aż 30 ogrodników! Zadziwiała nas również liczba pawi, które nie bały się ludzi i pozwalały sobie robić zdjęcia!.
    Po zwiedzeniu Łazienek wyruszyliśmy pod pomnik gen. Józefa Piłsudzkiego. Oczywiście nie obyło się bez pamiątkowego zdjęcia grupowego przy posągu tak znanej postaci historycznej. Zobaczyliśmy także pomnik największego z polskich kompozytorów - Fryderyka Chopina.
Kolejną atrakcją, którą zobaczyliśmy był Grób Nieznanego Żołnierza, przy którym czuwali dwaj żołnierze i płonęły znicze. To właśnie tutaj podczas świąt narodowych odbywają się defilady i zbierają się największe osobistości naszego kraju.
    O godzinie 14.30 weszliśmy do centrum handlowego. Najpierw małe "buszowanie" po sklepach i czas na obiad, a potem film 3D, pt. "Morskie Stwory: Prehistoryczna przygoda".
     Z sali kinowej każdy wyszedł z uśmiechem na twarzy, gdyż film mimo, że miał charakter nieco dydaktyczny (a to nam kojarzyło się ze szkołą...) bardzo wszystkich zainteresował. Po filmie wyszliśmy z centrum handlowego i wsiedliśmy do autobusu, bo czas było udać się do Teatru Wielkiego...
     Po przybyciu na miejsce, przebraliśmy się w stroje wieczorowe i weszliśmy do teatru. Przedstawienie, które oglądaliśmy miało tytuł: "Zabobon, czyli Krakowiacy i Górale". Cała wycieczka zajeła miejsca na najwyższych balkonach, więc można było dokładnie zobaczyć każdy szczegół przedstawienia... choć może było nieco za wysoko...
Po przedstawieniu wyruszyliśmy w drogę powrotną. Mimo że trwała ona długo (a może tylko mi się tak wydawało...) na twarzy każdego uczestnika wycieczki malował się uśmiech zadowolenia i satysfakcji z udanej wycieczki. Pod szkołą byliśmy o godzinie 1.30, następnego dnia.
    Z pewnością można stwierdzić, że wspomnienia z tej wycieczki utkwiły na stałe w pamięci każdego uczestnika tego wyjazdu!   (Krzysiek Pietras)